06-10.04.2020r.

Witam serdecznie wszystkich na katechezie na odległość

Szczęść Boże.

Witam na naszej kolejnej katechezie na odległość. Mamy sobie omówić temat związany z Wielkim Piątkiem czyli z męką i śmiercią Pana Jezusa.

Z PANEM JEZUSEM IDZIEMY DROGĄ KRZYŻOWĄ

Ogólne cele katechetyczne:

  • poznanie prawdy, że męka Jezusa to znak szczególnej miłości do ludzi,
  • potrafi opowiedzieć swoimi słowami o wybranej stacji Drogi Krzyżowej.

Przebieg:

Witam Was ponownie na naszej wirtualnej religii. Zanim wykonasz polecenia, o które Cię poproszę – to tak jak w przedszkolu wstań, złóż ręce i pomódl się „Aniele Boży…..”.

Mamy poznać bardzo ważne wydarzenie z życia Pana Jezusa, ale koniecznie muszę Wam powiedzieć, że to bardzo smutne wydarzenie. Pamiętacie, jak Pan Jezus uroczyście wjechał do Jerozolimy i wszyscy Go witali palmami?.

Wyobraź sobie, że często ci sami ludzie w Wielki Piątek włożyli na barki Pana Jezusa krzyż i chcieli, aby Go ukrzyżowano.

Pan Jezus przyjął ten krzyż i razem z nim szedł na górę Golgotę, aby tam na nim umrzeć. Idąc Droga Krzyżową wielokrotnie się zatrzymywał, spotykał różne postacie, które stały na Jego drodze, kilka razy upadł, ale zawsze podnosił się i szedł dalej.

Te momenty, kiedy Pan Jezus się zatrzymywał my nazywamy STACJAMI DROGII KRZYŻOWEJ. Są to chwile, kiedy i my, rozmyślając o drodze Pana Jezusa, przystajemy, aby choć przez chwilę pomyśleć o tym, co wydarzyło się na Jego drodze.

Posłuchajcie, jak Kasia I Marek uczestniczyli w Drodze Krzyżowej (proszę przeczytać)

Droga krzyżowa

Na ostatniej katechezie pani mówiła nam o tym, że w czasie Wielkiego Postu w kościołach odprawiane jest nabożeństwo „Drogi krzyżowej”. Postanowiliśmy razem z Kasią, że pójdziemy na to nabożeństwo.

W najbliższy piątek wybraliśmy się do kościoła razem z babcią Kasi, Piotrkiem i Eweliną. W kościele było dużo rozmodlonych ludzi. Najpierw śpiewaliśmy smutną pieśń, a potem chodziliśmy od stacji do stacji drogi krzyżowej wraz z ministrantami trzymającymi krzyż i świece. Przed każdą stacją zatrzymywaliśmy się i słuchaliśmy księdza, który czytał o tym, jak Jezus cierpiał, upadał pod ciężarem krzyża i umarł na nim.

W drodze powrotnej do domów rozmawialiśmy na temat „Drogi krzyżowej”. Kasia powiedziała:

  • Zapamiętałam najbardziej to wydarzenie, w którym Jezus spotkał swoją mamę. Musiało im być bardzo smutno.
  • Też tak myślę – powiedziała babcia. – Przecież Jezus był jedynym Synem Maryi i na pewno bardzo Go kochała.
  • A ty, Marku, co zapamiętałeś z dzisiejszego nabożeństwa? – zwróciła się do mnie babcia Kasi.
  • Zapamiętałem stację, w której jakiś człowiek pomógł Jezusowi nieść ciężki krzyż. Gdybym ja żył w czasach Jezusa, też chciałbym Mu pomóc.
  • Ten człowiek nazywał się Szymon z Cyreny – dodał Piotrek.
  • Ja, najbardziej przeżyłam spotkanie Jezusa z dobrą Weroniką – stwierdziła Ewelina – ona musiała być bardzo odważna. Nie bała się żołnierzy i otarła twarz Jezusa swoją chustą.
  • Masz rację, Weronika postąpiła bardzo dzielnie i pomogła Jezusowi.

W nagrodę otrzymała odbicie twarzy Jezusa na chuście – dodała babcia.

Przez chwilę szliśmy w ciszy. Nagle Piotrek zapytał:

  • Babciu, a która stacja „Drogi krzyżowej” jest najważniejsza?
  • Wszystkie są ważne, ale ludzie najbardziej przeżywają stację dwunastą, w czasie której rozważamy śmierć dobrego Jezusa na krzyżu. Podczas tej stacji rozmyślamy o wielkiej tajemnicy miłości Jezusa do ludzi.
  • Jezus bardzo kochał ludzi, skoro tyle za nas wycierpiał – powiedziałem i postanowiłem zawsze dziękować Jezusowi za Jego miłość, gdy zobaczę krzyż.

Pytania do opowiadania

  • Dokąd wybrali się Marek i Kasia z rodzeństwem i babcią?
  • Na czym polega nabożeństwo „Drogi krzyżowej”?
  • Jakie wydarzenie zapamiętała Kasia?
  • Którą stację zapamiętał Marek?
  • O jakim wydarzeniu opowiedziała Ewelina?

My także możemy iść Drogą Krzyżową razem z Panem Jezusem. Zanim jednak to zrobimy nauczymy się modlitwy:

Któryś za nas cierpiał rany.

Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Karina Gryc